Po wykonaniu chleba z ciecierzycą, postanowiłam pójść na łatwiznę i upiec chleb z gotowej mąki z cieciorki. Sprawa o tyle prosta, że mąka przyjechała do mnie z Polski, prosząc się o wykorzystanie.
Wykonanie tego chleba jest mniej pracochłonne niż podawanego przeze mnie wcześniej tradycyjnego chleba z ciecierzycą. Smak podobny, chociaż osobiście wolę ten z dodatkiem nasion strączkowych.
Jednak mąkę z cieciorki wykorzystam na pewno jeszcze do innych wypieków, by ostatecznie sprawdzić jej przydatność w kuchni.
Składniki:
Przygotowania do pieczenia rozpoczynamy wieczorem, w dniu poprzedzającym pieczenie. Wówczas mieszamy ze sobą obie mąki, a drożdże rozpuszczamy w szklance chłodnej wody i dodajemy kilka łyżek mąki. Tak przygotowany zaczyn zostawiamy pod przykryciem do następnego dnia.
W dniu pieczenia do obu mąk dodajemy pozostałą mąkę, cukier i sól. Na środek wlewamy zaczyn i dolewając letnią wodę, mieszamy, aż ciasto nie będzie się kleić do rąk. Jeżeli potrzebujemy, to możemy dodać niewielką ilość oliwy.
Ciasto przykrywamy i pozostawiamy aż podwoi swoją objętość. Z podanej ilości wyjdzie jeden duży bochen lub dwa mniejsze bochenki, dlatego po okresie wyrastania, do nas należy decyzja, czy dzielimy ciasto na dwoje, czy nie. Jeżeli dzielimy, to ponownie zagniatamy, formujemy bochenki i ponownie pozwalamy im wyrosnąć. Krótko przed wsunięciem do pieca ciasto nacinamy i możemy je zwilżyć.
Blaszkę z ciastem wkładamy do rozgrzanego piekarnika i pieczemy przez około 40 minut w temperaturze 200 stopni. Jeżeli pieczemy jeden bochenek o wadze 1 kg, wówczas czas pieczenia wydłużamy do 50-60 minut. Wszystko zależy od piekarnika, jaki posiadamy. Po upieczeniu pozostawiamy na chwilę do ostygnięcia, najlepiej na kratce i kroimy po całkowitym ostygnięciu.
Powodzenia!
Wykonanie tego chleba jest mniej pracochłonne niż podawanego przeze mnie wcześniej tradycyjnego chleba z ciecierzycą. Smak podobny, chociaż osobiście wolę ten z dodatkiem nasion strączkowych.
Jednak mąkę z cieciorki wykorzystam na pewno jeszcze do innych wypieków, by ostatecznie sprawdzić jej przydatność w kuchni.
Składniki:
- 250 g mąki z cieciorki
- 1 kg maki pszennej (najlepiej chlebowej)
- 40 g świeżych drożdży
- ½ łyżki soli
- ½ łyżki cukru
- Woda (ile wejdzie)
- 1-2 łyżki oliwy
Przygotowania do pieczenia rozpoczynamy wieczorem, w dniu poprzedzającym pieczenie. Wówczas mieszamy ze sobą obie mąki, a drożdże rozpuszczamy w szklance chłodnej wody i dodajemy kilka łyżek mąki. Tak przygotowany zaczyn zostawiamy pod przykryciem do następnego dnia.
W dniu pieczenia do obu mąk dodajemy pozostałą mąkę, cukier i sól. Na środek wlewamy zaczyn i dolewając letnią wodę, mieszamy, aż ciasto nie będzie się kleić do rąk. Jeżeli potrzebujemy, to możemy dodać niewielką ilość oliwy.
Ciasto przykrywamy i pozostawiamy aż podwoi swoją objętość. Z podanej ilości wyjdzie jeden duży bochen lub dwa mniejsze bochenki, dlatego po okresie wyrastania, do nas należy decyzja, czy dzielimy ciasto na dwoje, czy nie. Jeżeli dzielimy, to ponownie zagniatamy, formujemy bochenki i ponownie pozwalamy im wyrosnąć. Krótko przed wsunięciem do pieca ciasto nacinamy i możemy je zwilżyć.
Blaszkę z ciastem wkładamy do rozgrzanego piekarnika i pieczemy przez około 40 minut w temperaturze 200 stopni. Jeżeli pieczemy jeden bochenek o wadze 1 kg, wówczas czas pieczenia wydłużamy do 50-60 minut. Wszystko zależy od piekarnika, jaki posiadamy. Po upieczeniu pozostawiamy na chwilę do ostygnięcia, najlepiej na kratce i kroimy po całkowitym ostygnięciu.
Powodzenia!